Tauron GTK przegrał pierwszy mecz sezonu z MKS-em Dąbrowa Górnicza i teraz musi szukać pierwszego kompletu punktów w spotkaniu na własnej hali. Rywalem będzie Polski Cukier Pszczółka Start Lublin, czyli zespół który w pierwszym meczu sezonu wygrał po dogrywce. Jak wypadną gliwiczanie?

Nie tak wyobrażano sobie inaugurację sezonu w obozie gliwiczan. Chociaż to MKS, był faworytem derbowej potyczki, to jednak mocno liczono na to, że pojedynek będzie bardziej wyrównany. Koszykarze Tauron GTK dobrze rozpoczęli zawody i prowadzili z lokalnym rywalem, ale z końcem pierwszej kwarty ich gra zupełnie się posypała i gospodarze nie tylko odrobili straty, ale też szybko zbudowali bezpieczną przewagę. Nasz zespół próbował odrabiać straty, ale najmniejsza różnica jaką udało się osiągnąć to sześć punktów. Gospodarze mieli po swojej stronie więcej atutów i ostatecznie wygrali różnicą aż 18 "oczek" (88:70). Słabo w szeregach gliwiczan zaprezentowali się obcokrajowcy, którzy łącznie zdobyli 18 punktów i popełnili aż 17 przewinień! Trzech z nich, Terrance Ferguson, Troy Franklin Jr. i Kamari Murphy nie dokończyło meczu z powodu przekroczonej liczby dozwolonych fauli. Z drugiej strony bardzo dobrze zaprezentowali się Polacy. Do będącego filarem Filipa Puta, który zdobył 17 punktów i zebrał 6 piłek dołączyli Szymon Ryżek i Mateusz Szlachetka. Obaj zapisali na swoim koncie po 16 "oczek". Dla pierwszego z nich to najlepszy wynik w historii występów w ekstraklasie, a dla drugiego wyrównanie najlepszego dotychczasowego wyniku. 

Teraz przed gliwiczanami kolejne wyzwanie i próba zdobycia kompletu punktów na własnym parkiecie. Rywalem zespół, który podobnie jak GTK był jednym z rozczarowań poprzedniego sezonu. Polski Cukier Pszczółka Start dzięki doskonałej dyspozycji w marcu szybciej zapewniła sobie utrzymanie w Energa Basket Lidze, a następnie już w kwietniu uległa u siebie gliwiczanom 69:77, co stanowiło ważny krok w kierunku zapewnienia ligowego bytu przez zespół prowadzony już przez Maroša Kováčika. Co ciekawe, w pierwszej rundzie sytuacja byłą odwrotna, bo to lublinianie przyjeżdżali na Górny Śląsk po siedmiu kolejnych porażkach i bez ligowego zwycięstwa w ówczesnym sezonie. W dramatycznych okolicznościach prowadzeni już przez Tane Spaseva wygrali (73:76) dzięki zimnej krwi Tweety'ego Cartera i prostych błędach miejscowych zawodników.

Po sezonie w Lublinie - podobnie zresztą jak w Gliwicach - doszło do sporych zmian kadrowych. Nowym szkoleniowcem został dotychczasowy trener Enei Abramczyk Astorii Bydgoszcz i asystent Igora Milicicia w reprezentacji Polski, Artur Gronek. Razem z nim z Bydgoszczy do nowego zespołu powędrowali Klavs Cavars i Michał Krasuski. Do klubu powrócił Sherron Dorsey-Walker, którzy dwa sezony wcześniej był boiskowym liderem. Kolejnym znaczącym transferem okazał się doskonale znany w naszym kraju z występów w MKS-ie Dąbrowa Górnicza i Kingu Szczecin, Cleveland Melvin. Ze Stargardu do Lublina trafił z kolei Kacper Młynarski. Strefę podkoszową zasilił estoński środkowy Kregor Hermet. W Starcie postawiono także na Sebastiana Waldę. Ostatnim nabytkiem, który do Lublina przyjechał w minioną środę jest Scoochie Smith, który swego czasu znajdował się również w orbicie zainteresowań... GTK. W drużynie z poprzednich rozgrywek pozostali: Mateusz Dziemba, Bartłomiej Pelczar i Roman Szymański.

Polski Cukier Pszczółka w 1. kolejce pokonał Eneę Abramczyk Astorię Bydgoszcz 101:97 po dogrywce. Aż 33 punkty zdobył Dorsey-Walker, a Melvin dołożył 25 "oczek" i duet Amerykanów znacznie przyczynił się do szczęśliwego finału dla lublinian. Czy gliwiccy koszykarze znajdą sposób, by powstrzymać rywali? Przekonamy się o tym w sobotni wieczór. Początek spotkania o godzinie 17.30. Transmisja na żywo na kanale Polsat Sport Extra. 

Dotychczasowy bilans gier:

2017/18: Start - GTK 90:65
2017/18: GTK - Start 90:73
2018/19: Start - GTK 85:73
2018/19: GTK - Start 91:102
2019/20: Start - GTK 78:72
2020/21: GTK - Start 85:80
2020/21: Start - GTK 70:75
2021/22: GTK - Start 73:76
2021/22: Start - GTK 69:77

Start: 5 zwycięstw, GTK: 4 zwycięstwa