Trudne momenty przeżywają gliwiccy koszykarze. Po porażce z ostatnią w ligowej tabeli Asseco Arką Gdynia w drugim meczu z rzędu GTK zagra na własnym parkiecie. Rywalem tym razem PGE Spójnia Stargard, a zdziesiątkowany zespół Roberta Witki w mocno okrojonym składzie będzie starał się podjąć rękawicę i powalczyć o drugie zwycięstwo w sezonie.

Po udanym okresie przygotowawczym, gdzie koszykarze GTK wygrali raz za razem, pozostało już tylko wspomnienie. W zasadzie każda kolejna ligowa potyczka - nie licząc zwycięstwa z Legią Warszawa - przyprawia o co raz większy ból głowy sztab szkoleniowy oraz kibiców. Zaledwie kilka dni temu gliwiczanie mierzyli się z będącą do tego momentu bez zwycięstwa w sezonie 2021/22 Asseco Arką Gdynia. Goście zagrali jednak z ogromną werwą i poświęceniem, dzięki czemu udało im się zdobyć cenny komplet punktów. Spora w tym zasługa Bartłomieja Wołoszyna, który przez cały mecz grał bardzo dojrzale i odpowiedzialnie, a mimo 37 lat na karku, pokazał młodszym kolegom jak powinno walczyć się o piłkę, nawet leżąc na parkiecie. Wreszcie w kluczowej akcji mimo bliskości obrońcy potrafił zachować zimną krew i wykończyć akcję, która jak się później okazało, dała komplet punktów.

Zespół Roberta Witki? Długo miejscowym nie szło, ale kiedy wreszcie odrobili straty i objęli prowadzenie, wydawało się, że tej szansy już nie zmarnują. W kluczowych momentach ciężar zdobywania punktów wziął na siebie Jabarie Hinds i mógł zostać bohaterem, ale... W pozornie prostej sytuacji, po minięciu rywala, chciał efektownie zakończyć akcję wsadem. Piłka uciekła mu jednak z ręki, punktów nie było, a goście ten fakt natychmiast wykorzystali. Oczywiście, nie można sprowadzać końcowego wyniku do jednej akcji, ale trudno uciec od wrażenia, że ta akcja mogła być właśnie tą na wagę zwycięstwa. GTK w tym meczu zagrało bez Kacpra Radwańskiego i Daniela Gołębiowskiego, a na domiar złego już w trakcie spotkania urazu kolana doznał Keyshawn Woods. To jeszcze mocniej ogranicza pole manewru szkoleniowca i powoduje, że kluczowi zawodnicy w kolejnym meczu spędzą na parkiecie grubo ponad 30 minut gry.

A najbliższe spotkanie do łatwych należeć nie będzie. Do Gliwic zawita PGE Spójnia, która w pięciu dotychczasowych meczach wygrała dwa razy. U siebie zespół Marka Łakomskiego wygrał z MKS-em Dabrowa Górnicza 75:71, a na wyjeździe ograł Legię 86:84, po tym jak decydujące trafienie zadał Erick Neal. Trzy porażki stargardzianie odnieśli z: Kingiem Szczecin 75:81, Treflem Sopot 82:94 i w ostatniej kolejce z Twardymi Piernikami Toruń 77:85. To z pewnością wyniki, które nie zadowalają zespołu ze Stargardu, gdyż celem minimum jest powtórzenie wyniku z poprzedniego sezonu, kiedy to zespół zagrał w play off.

W PGE Spójni prym wiodą przede wszystkim obcokrajowcy. Najskuteczniejszym zawodnikiem jest wcześniej wspomniany Neal, który średnio zdobywa 15.8 punktu na mecz. Amerykański rozgrywający jest także doskonałym dyrygentem poczynań swojego zespołu i średnio notuje aż 7 asyst na mecz. Do tego przyzwoicie spisuje się na "desce" - 4.2 zbiórki na mecz. Niewiele ustępuje mu Jacobi Boykins, który średnio zdobywa 12.2 punktu, ale też trafia z dystansu ze skutecznością 48%! Dokłada do tego 4 zbiórki na mecz. Justin Gray, występujący na pozycji skrzydłowego dorzuca 11.6 punktu na mecz i 5.6 zbiórki na mecz. Potężny środkowy, mierzący 210 cm Jonas Zohore zdobywa 11.4 punktu na mecz oraz zbiera 7.8 piłki na mecz. Jego zmiennik Jake O'Brien dokłada 8 punktów na mecz oraz 5.4 zbiórki. Meczową rotację uzupełnia polskie trio w osobach: Kacpra Młynarskiego (9.0 pkt./mecz), Daniela Szymkiewicza (5.8 pkt. i 2.5 as./mecz) i Tomasza Śniega (4.8 pkt. i 2.6 as./mecz).

Mecz odbędzie się 9 października o godzinie 15.30. Transmisja na żywo na emocje.tv.

Dotychczasowy bilans gier:
2016/17: GTK - Spójnia 82:73
2016/17: Spójnia - GTK 57:84
2018/19: Spójnia - GTK 89:83
2018/19: GTK - Spójnia 101:93
2019/20: GTK - Spójnia 93:97
2019/20: Spójnia - GTK 86:79
2020/21: GTK - Spójnia 84:78
2020/21: Spójnia - GTK 84:78

GTK: 4 zwycięstwa, Spójnia: 4 zwycięstwa