Tauron GTK minimalnie przegrało w finale rozgrywek LOTTO 3x3 Ligi z Legią Lotto 3x3 Warszawa 19:21. Gliwiczanie długo prowadzili w finale, ale rywale przechylili szalę zwycięstwa na swoja korzyść dzięki dwóm dystansowym trafieniom Aleksandra Kobusa.

Prowadzeni przez Sylwestra Walczuka: Filip Put, Szymon Ryżek, Mateusz Szlachetka i Patryk Wilk rywalizację w turnieju finałowym rozpoczęli od ćwierćfinału, gdzie ich rywalem była Enea Astoria 3x3 Bydgoszcz. Przeciwnik dzień wcześniej wygrał rywalizację w grupie D II turnieju kwalifikacyjnego, a następnie w fazie pucharowej odprawił Anwil 3x3 Włocławek. W starciu z Tauron GTK nie miał już jednak szans, bo gliwiczanie byli dobrze przygotowani do rywalizacji. Rywalom nie pomógł nawet utytułowany Paweł Pawłowski, który święcił sukcesy z reprezentacją Polski, ale w walce z naszym zespołem nie był już tak skuteczny. Podopieczni Walczuka wygrali 21:12 i pewnie zameldowali się w półfinale.

W walce o finał przeciwnikiem Tauron GTK była drużyna Suzuki Arka Gdynia. Mecz miał być więc rewanżem za rywalizację na tym samym etapie w pierwszym turnieju kwalifikacyjnym, który wówczas wygrał zespół z Pomorza. W porównaniu z tamtym spotkaniem gdynianie zagrali jednak w mocno zmienionym składzie. W ich barwach zagrali reprezentanci Polski 3x3 Szymon Rduch i Przemysław Zamojski. Gliwiczanie byli jednak świadomi siły rywala i od pierwszych akcji postawili na mocną defensywę. Zamojski, który w kadrze pełni rolę lidera, nie miał łatwego życia i rzuty musiał oddawać z trudnych pozycji. Nasi zawodnicy w ataku szukali prostych rozwiązań i szybko powiększali swoją przewagę. Kolejne trafienia z dystansu powodowały, że awans do finału zbliżał się wielkimi krokami. Zawodnicy Suzuki Arki nie zamierzali się jednak poddawać i udało im się doprowadzić do remisu. W ostatnich akcjach więcej zimnej krwi zachowali jednak gliwiczanie, a sukces przypieczętował Szlachetka, trafiając z dystansu (22:19).

W decydującym meczu zespół Sylwestra Walczuka mierzył się z Lotto Legią 3x3 Warszawa, która w półfinale rozgromiła Rawlplug Sokół Łańcut 21:9. Gliwiczanie, którzy mieli krótszą przerwą przed finałem, tym razem od początku meczu musieli gonić rywala, ale straty udało się odrobić i wyjść na prowadzenie. Przy jednoczesnej kontuzji Macieja Adamkiewicza i prowadzeniu 19:17 wydawało się, że Tauron GTK szybko przypieczętuje końcowy triumf. Ostatecznie jednak nie udało się, a dwa trafienia zza łuku Aleksandra Kobusa spowodowały, że rywale mogli unieść ręce w geście zwycięstwa.

Tauron GTK ostatecznie zajęło 2. miejsce w LOTTO 3x3 Lidze i otrzymało czek na kwotę 20 000 zł z rąk Karoliny Jagodzińskiej, przedstawiciela Totalizatora Sportowego, właściciela marki LOTTO oraz Radosława Piesiewicza, Prezesa Polskiej Ligi Koszykówki i Polskiego Związku Koszykówki.