Nowym zawodnikiem GTK został Matthew Williams. Mierzący 196 cm zawodnik występuje na pozycji rzucającego obrońcy lub niskiego skrzydłowego. - Jestem strzelcem, ale też potrafię grać w defensywie - zapewnia 27-letni zawodnik, który ostatnio grał w holenderskim Donar Groningen, ale w przeszłości zaliczył też trzy występy w NBA w barwach Miami Heat.

Williams urodził się w Orlando i w swoim rodzinnym mieście ukończył szkołę średnią. Karierę akademicką rozpoczął na uczelni UCF występującej w konferencji AAC, ale jego karierę mocno wyhamowały choroby i kontuzje. W pierwszym sezonie nasz nowy zawodnik doznał zapalenia wyrostka robaczkowego. Kiedy już się wyleczył i przygotowywał się do następnego sezonu doznał urazu kolana. Praktycznie rok był wyłączony z gry i dopiero kolejne badania wykazały, że cierpiał na bardzo rzadkie schorzenie. Polegało na tym, że jego rzepka kolanowa składała się z dwóch części, które pozostały rozdzielone na skutek braku zrostu w okresie dzieciństwa. Wymagana była interwencja chirurgiczna i zawodnik stracił sporą część kolejnego sezonu. Wskutek kontuzji Williams miał prawo przedłużyć swój pobyt na uczelni i pierwotnie zamierzał zagrać w barwach Wake Forrest, ale ostatecznie pozostał w barwach Rycerzy. Ostatni rok występów w rozgrywkach akademickich był w jego wykonaniu bardzo dobry. Średnia punktowa z 8.1 urosła do 15.1 punktu na mecz, a jego zespół awansował do National Invitation Tournament. W kronikach uczelni UCF zapisał się pobiciem trzech rekordów: ilością celnych rzutów za trzy punkty w karierze 274 celne próby, w jednym sezonie - 126 trafień i w jednym meczu - 11 "trójek"!

Latem 2017 roku został zaproszony przez Miami Heat do rozgrywek Letniej Ligi i zaprezentował się na tyle dobrze, że podpisano z nim kontrakt. W październiku uruchomiono specjalną opcję w kontrakcie, która umożliwiała mu także występy w filialnym klubem Miami Heat, czyli Sioux Falls Skyforce, które gra w G-League. W grudniu na skutek sporej liczby urazów w Miami Heat zawodnik został wezwany z powrotem i zadebiutował w meczu z New Orleans Pelicans, w którym zaliczył zbiórkę. Łącznie zagrał jeszcze w dwóch meczach przed powrotem do G-League i na swoim koncie zapisał 5 punktów w ciągu łącznie 11 minut gry. W trakcie jego gry w Miami Heat występował tam m.in. świeżo upieczony złoty medalista igrzysk olimpijskich w Tokio, Bam Adebayo. W barwach Siux Falls Skyforce zagrał łącznie 43 meczy, z tego 18 w pierwszej piątce. Na parkiecie średnio spędzał 26 minut i 10.2 punktu, 2.7 zbiórki i 0.9 asysty na mecz.

W kolejnym sezonie Williams przeniósł się do Europy i jego wybór padł na KTP Basket występujący w fińskiej ekstraklasie. Po 20 występach i średnich na poziomie: 14.7 punktu, 4.7 zbiórki i 1.9 asysty na mecz w styczniu 2019 roku przeniósł się do greckiego Kymis BC. W silnej lidze notował 8.8 punktu i 2.7 zbiórki na mecz w ciągu średnio 26 minut gry. Rozgrywki 2019/20 rozpoczął w holenderskim Donar Groningen, ale sezon ten ostatecznie nie został dokończony z powodu pandemii koronawirusa. Przez powrotem do Stanów Zjednoczonych notował: 14.6 punktu, 3.2 zbiórki i 1.7 asysty na mecz. Wystąpił także w dwóch meczach kwalifikacji do Ligi Mistrzów oraz fazie grupowej Europe Cup. Zaliczył jeszcze epizod w Kolumbii, gdzie zagrał w dwóch meczach w barwach Caribbean Storm.

Swoja karierę w sezonie 2021/22 wznowi w GTK. - Słyszałem wiele dobrego o tej drużynie. To młody, ale ambitny i profesjonalnie poukładany klub, który w odpowiedni sposób potrafi zadbać o zawodników zarówno na parkiecie jak i poza nim - przyznaje Williams, który do Polski przyjeżdża z określonym celem. - Chcę wygrywać, wygrywać i jeszcze raz wygrywać! Wiem, że polska liga jest dobrze zorganizowana i gra w niej sporo ciekawych zespołów oraz kilku bardzo dobrych szkoleniowców. Rozmawiałem także z trenerem Witką i wiem, czego będzie ode mnie oczekiwał - dodaje. Nasz nowy zawodnik w swojej dotychczasowej karierze cechował się przede wszystkim bardzo dobra skutecznością w rzutach z dystansu. - Jestem typem strzelca, ale potrafię też grać w defensywie. Zawsze staram się wykonywać to, co jest potrzebne drużynie, by wygrać - zapewnia nasz nowy zawodnik.

Co zadecydowało o tym, że GTK wykonało ostatni ruch transferowy jeszcze przed startem rozgrywek? - Do takiej decyzji skłonił nas stan zdrowia naszej młodzieży. Nie wszyscy są jeszcze gotowi na występy w ekstraklasie i mając wakat na pozycji niskiego skrzydłowego zdecydowaliśmy się wykorzystać okazję. Williams przez ostatni sezon nigdzie nie grał, ale starał się o powrót do NBA. Ostatecznie nic z tego nie wyszło, a przez pandemię miał utrudnione zadanie w poszukiwaniu innego pracodawcy - wyjaśnia trener GTK. - Nie martwi nas jego dyspozycja, ponieważ wiemy że jest dobrze przygotowany do sezonu. Podobnie jak Keyshawn Woods zagrał w turnieju o 1 mln dolarów i grał nawet dłużej. To typowy zawodnik grający bez piłki, ale jest świetnym strzelcem, co udowodnił w trzech klubach europejskich. Potrafi także bronić - z zadowoleniem zaznacza Witka.