Do końca rundy zasadniczej pozostało pięć kolejek. Pięć spotkań, które zadecydują o tym, czy sezon dla GTK ulegnie przedłużeniu, czy też zakończy się po 28 meczach. Rozwiązania są trzy. To najkorzystniejsze, to oczywiście awans do fazy play off. Zadanie dość karkołomne, gdyż do ostatniego miejsca premiowanego grą w najlepszej ósemce brakuje nam dwóch punktów. Dodatkowo biorąc pod uwagę, iż w czterech z pięciu meczów zagramy z zespołami wyżej sklasyfikowanymi od nas sytuacja robi się jeszcze trudniejsza. Drugim z wariantów, dodajmy najbardziej prawdopodobnym, jest zajęcie 9. lub 10. miejsca i zakończenie sezonu. Trzecim, najmniej pożądanym, jest zajęcie jeszcze niższej lokaty i gra w fazie play out o utrzymanie w I lidze. Na całe szczęście nad strefą zespołów, które będą walczyć o życie mamy dwa punkty przewagi i z dwoma z nich korzystny bilans dwumeczu, co w przypadku równej ilości punktów na koniec sezonu zasadniczego będzie miało kluczowe znaczenie. Z jednym z tych zespołów zagramy w następnym tygodniu w Gliwicach i będzie to meritumkredyt Pogoń Prudnik.

Zanim jednak do tego dojdzie czeka nas pojedynek w Ostrowie Wielkopolskim. Miejscowa BM Slam Stal to obecnie trzecia siła w lidze, ale jak pokazał pierwszy mecz w Gliwicach z pewnością do ogrania. Drużyna Stanisława Mazanka i Łukasza Kopery wygrała na własnym parkiecie 87:82. Co więcej, to był najlepszy występ naszej drużyny, jeśli chodzi o grę w ataku, gdyż póki co nie zdobyliśmy ani razu więcej punktów niż w tym meczu. Spotkanie w Ostrowie Wielkopolskim z pewnością będzie dla GTK o wiele trudniejsze, bo na hali naszego najbliższego rywala jeszcze nikt w tym sezonie nie wygrał. Co akurat nie koniecznie musi być problemem naszej drużyny, która już raz w tym sezonie pokazała, jak przerywać serię faworytów. Gliwiczanie sprawili sporą niespodziankę w Krośnie, gdzie ograli lidera rozgrywek, który do tego meczu również szczycił się mianem niepokonanego u siebie zespołu.

O obliczu BM Slam Stali decyduje siedmiu koszykarzy. Najlepszy z nich, Tomasz Ochońko średnio zdobywa 14.8 pkt./mecz oraz ma 4 as./mecz i 1.6 przech./mecz. Ważnymi postaciami są również: Tomasz Andrzejewski (10.6 pkt./mecz, 6,0 zb./mecz), Adrian Mroczek-Truskowski (12.4 pkt./mecz, 2.2 as./mecz), Adrian Suliński (10.4 pkt./mecz), Wojciech Pisarczyk (10 pkt./mecz, 3.8 zb./mecz, 1.3 przech./mecz), Wojciech Żurawski (8.3 pkt./mecz, 8.0 zb./mecz) i Dawid Adamczewski (5.2 pkt./mecz, 3.1 zb./mecz). Wszyscy ci koszykarze od lat występują na parkietach I ligi, a niektórzy z nich nawet w ekstraklasie. Jak więc widać potencjał naszego najbliższego rywala, który z pewnością będzie walczył o awans do Tauron Basket Ligi, jest ogromny. 

GTK nie ma jednak nic do stracenia i do Ostrowa Wielkopolskiego pojedzie z cichą nadzieją sprawienia niespodzianki. Niestety, w obecnych rozgrywkach nie zobaczymy już na parkiecie Pawła Szymańskiego. Badanie rezonansem magnetycznym potwierdziło najgorszy z możliwych scenariuszy i nasz drugi strzelec będzie musiał przejść rekonstrukcję zerwanego więzadła w kolanie. Trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia naszego zawodnika, dla którego debiutancki sezon na parkietach I ligi był niezwykle udany.

W sobotni wieczór trzymajmy mocno kciuki za GTK. Być może po raz kolejny uda się sprawić ogromną niespodziankę.