Nowym zawodnikiem GTK Gliwice został Artur Mielczarek. Doświadczony skrzydłowy podpisał z klubem 6-tygodniowy kontrakt z opcją przedłużenia. - Nasza sytuacja kadrowa jest krytyczna. Bardzo dobrze znam Artura i jestem przekonany o tym, że będzie nam w stanie pomóc - zapowiada trener Robert Witka.

Mielczarek tego lata próbował swoich sił we Włoszech. Dzięki zaproszeniu Alessandro Magro, który wcześniej pracował w MKS-ie Dąbrowa Górnicza, mógł trenować z występującym w Serie A Germani Basket Brescia. Klub miał jednak zamkniętą rotację, jeśli chodzi o zawodników zagranicznych, a tych w najwyższej klasie rozgrywkowej na Półwyspie Apenińskim może występować sześciu i wychowanek Śląska Wrocław ostatecznie musiał wrócić do Polski.  - Klub z Gliwic odezwał się do mnie już jakiś czas temu, ale dopiero teraz udało nam się porozumieć. Nie chciałem już dłużej siedzieć w domu i chciałem wrócić na parkiet - wyjaśnia 37-letni zawodnik, który w poprzednim sezonie grał w Anwilu Włocławek.

Sytuacja zdrowotna w GTK jest w ostatnim okresie bardzo trudna. Przypomnijmy, z powodu kontuzji nie mogą grać: Kacper Radwański, Daniel Gołębiowski i Keyshawn Woods. - W tej chwili nie możemy nawet przeprowadzić normalnej jednostki treningowej. Musieliśmy więc wykonać jakiś ruch i wybór padł na Artura, którego bardzo dobrze znam z czasów wspólnego pobytu w Radomiu. To wzór profesjonalisty i tytan pracy. Może występować na pozycji niskiego i silnego skrzydłowego. Jest bardzo dobrym obrońca i strzelcem z dystansu, co w naszym systemie gry jest bardzo przydatne - wyjaśnia trener Witka, który nie wyklucza tego, iż obopólna współpraca potrwa dłużej. Kontrakt został podpisany na sześć tygodni, ale... - Zostawiliśmy sobie furtkę, ponieważ okresy powrotów do gry poszczególnych zawodników mogą się wydłużać. Przy tego typu urazach to wszystko są tylko i wyłącznie szacunki, a rzeczywistość może być inna. Klub ma opcje przedłużenia kontraktu do końca sezonu - dodaje szkoleniowiec.

W najbliższej kolejce i to już w czwartek, GTK zagra w Radomiu z HydroTruckiem, gdzie Mielczarek grał przed angażem we Włocławku. Czy w barwach GTK zadebiutuje przeciwko byłej drużynie? - Wszystko będzie zależało od tego, jak potoczy się mecz. Być może sytuacja na parkiecie spowoduje, że będzie grał. Nie będzie to łatwa sytuacja, ponieważ będzie tylko po jednym wspólnym treningu z zespołem, ale nasz system w ostatnim czasie został mocno uproszczony. Zmusiła nas do tego sytuacja zdrowotna i fakt, że część zawodników nie występuje na swoich nominalnych pozycjach - zaznacza Witka. - Trudno liczyć na zrozumienie z kolegami, ale jeśli wyjdę na boisko, to dam z siebie wszystko. Nie traktuję tego meczu w jakiś szczególny sposób, ale będę chciał po prostu wygrać - zaznacza popularny "Mielony".

W swojej dotychczasowej karierze Mielczarek oprócz wcześniej wymienionych klubów grał jeszcze w: AZS-ie Politechnika Radomska, Tarnovii Tarnowo Podgórne, BK Nova Hut Ostrawa (Czechy), BK Spiska Nowa Wieś (Słowacja), PGE Turów Zgorzelec, AZS-ie Koszalin oraz Treflu Sopot. Z Zespołem z Koszalina zdobył brązowy medal w sezonie 2012/13.