Aż 21 dni przerwy. Tyle czasu upłynęło od ostatniego ligowego meczu GTK. Tak długa przerwa była spowodowana zakażeniami koronawirusem, ale w tym momencie wszyscy są zdrowi i gliwiczan czeka pierwszy mecz serii tych o życie. Zespół Roberta Witki zagra w Gdyni z Asseco Arką.

W 2022 roku GTK zagrało tylko jeden mecz. Rywalem gliwiczan był Trefl Sopot, który wygrał na Górnym Śląsku różnicą 10 punktów (72:82). Chwilę po tym meczu w naszym zespole pojawiły się pierwsze zakażenia koronawirusem, a to oznaczało, że zaplanowany na 7 stycznia mecz przeciwko Legii Warszawa nie odbędzie się. Niestety, wkrótce pojawiły się objawy choroby u kolejnych zawodników, a to z kolei storpedowało mecz zaplanowany na 14 stycznia, kiedy to do Gliwic miał zawitać zespół Twardych Pierników Toruń. I dopiero mecz z Asseco Arką odbędzie się zgodnie z planem. Dodajmy, iż będzie to rywalizacja o podwójnym ciężarze gatunkowym w kontekście walki o zachowanie ligowego bytu. Na chwilę obecną GTK jest ostatnie w ligowej tabeli z zaledwie trzema wygranymi i 14 porażkami. Z kolei gdynianie na swoim koncie mają sześć zwycięstw i 13 porażek. Ewentualne zwycięstwo drużyny Roberta Witki spowoduje, że zespół z Pomorza ponownie będzie musiał się oglądać za siebie. Ważny może również okazać się bilans bezpośrednich pojedynków pomiędzy zainteresowanymi, a w pierwszym meczu w Gliwicach minimalnie lepsi byli gości, którzy wygrali 73:72 po skutecznym rzucie z półdystansu Bartłomieja Wołoszyna. 

Co ciekawe, gliwiczanie we wcześniejszych okazjach mieli dwie możliwości złapania bezpiecznego dystansu, ale najpierw niecelnym wsadem popisał się Jabarie Hinds, a następnie Filip Put spudłował z dystansu. Z kolei po tym jak Asseco Arka objęła prowadzenie najpierw nie trafił ponownie Hinds, a następnie Roberts Stumbris. Dla gdynian było to wówczas pierwsze zwycięstwo w sezonie, ale najlepszy moment sezonu zespół prowadzony przez Milosza Mitrovicia zanotował na przełomie października i listopada, kiedy to wygrał cztery kolejne gry kolejno z: HydroTruckiem Radom (85:91) na wyjeździe oraz u siebie z Kingiem Szczecin (89:65), Polskim Cukrem Pszczółką Start Lublin (78:66) i MKS-em Dąbrowa Górnicza (81:80).

W składzie Asseco Arki nie obyło się w trakcie sezonu bez zmian. Grający jeszcze w pierwszym meczu w Gliwicach Lamonte Turner i Nikola Misković nie są już zawodnikami klubu z Gdyni, a ich miejsce zajęli Jacobi Boykins i Anthony Durham II. Ten pierwszy rozpoczął sezon w barwach PGE Spójni Stargard, ale z powodów dyscyplinarnych pożegnano się z zawodnikiem. W nowym klubie Amerykanin stał się liderem i średnio zdobywa 15.0, zbiera 6.2 piłki, ma 1.8 asysty i 1.2 przechwytu na mecz. Drugim strzelcem jest Wołoszyn ze średnią 12.0 punktu i dodatkowo zbiera 3.3 piłki i ma 2.3 asysty na mecz. Najlepszym podającym jest Novak Musić, który daje średnio 4.6 asysty oraz dokłada 11.7 punktu i 3.0 zbiórki na mecz. Istotnymi postaciami w rotacji są również: Dominik Wilczek (8.9 punktu, 3.1 zbiórki na mecz), Durham II (8.7 punktu, 3.8 zbiórki 3.3 asysty na mecz), Adam Hrycaniuk (7.5 punktu, 5.2 zbiórki na mecz), Adrian Bogucki (7.0 punktu, 4.9 zbiórki na mecz) i Filip Dylewicz (5.9 punktu, 2.4 zbiórki na mecz).

W gliwickim zespole poza kontuzjowanym Adamem Ramstedtem wszyscy zawodnicy będą do dyspozycji trenera Witki. Jak GTK zaprezentuje się po dłuższej przerwie? Czy w końcu uda się przełamać serię 10 kolejnych porażek? Asseco Arka ma z kolei pięć kolejnych przegranych z rzędu, więc któryś z zespołów będzie się cieszył z końca nieprzyjemnej serii. Odpowiedzi na te pytania poznamy w niedzielny wieczór. Początek meczu o godzinie 17.30. Transmisja na żywo na kanale Polsat Sport Extra.

Dotychczasowy bilans gier:
2017/18: Asseco Arka - GTK 84:80
2017/18: GTK - Asseco Arka 88:68
2018/19: Asseco Arka - GTK 86:70
2018/19: GTK - Asseco Arka 74:78
2019/20: Asseco Arka - GTK 78:87
2019/20: GTK - Asseco Arka 74:82
2020/21: Asseco Arka - GTK 94:84
2020/21: GTK - Asseco Arka 97:89
2021/22: GTK - Arka Asseco 72:73

Asseco Arka: 6 zwycięstw, GTK: 3 zwycięstwa