Cztery wyjazdowe mecze GTK w tym sezonie zakończyły się czterema porażkami. W kolejnym zespół Matthiasa Zollnera zmierzy się z Treflem, z którym gra im się wyjątkowo dobrze. To właśnie w Sopocie gliwiczanie prezentują się najlepiej spośród wszystkich obecnych miast w Energa Basket Lidze.

Wprawdzie próba nie jest duża, bo wynosi zaledwie trzy mecze w Sopocie, ale faktem jest, że dwa z nich zakończyły się zwycięstwami właśnie GTK. Spośród obecnie występujących w Energa Basket Lidze drużyn jeszcze tylko z MKS-em Dąbrowa Górnicza gliwiczanie mają równie dobry bilans. Niewiele brakowało, a ten wynik mógłby być jeszcze bardziej okazały. Niespełna rok temu pod wodzą Pawła Turkiewicza na trzy minuty przed końcem spotkania nasza drużyna prowadziła różnicą czterech punktów (84:88), ale błędy Duke'a Mondy'ego, który albo tracił piłkę, albo oddawał rzuty z nieprzygotowanych pozycji spowodowały, że ostatecznie gospodarze zdołali wyrwać zwycięstwo.

W tym sezonie GTK na wyjazdach prezentuje się jednak bardzo słabo. Oczywiście, w pierwszych czterech grach na obcych halach rywale byli z wysokiej półki, ale w żaden sposób nie usprawiedliwia to dyspozycji zespołu, który w żadnym z tych spotkań nie przypominał drużyny z... Gliwic, gdzie z kolei zespół Matthiasa Zollnera radzi sobie bardzo dobrze i ma komplet zwycięstw. Czy ta sytuacja może się odmienić w Sopocie? Trefl na swoim parkiecie w obecnych rozgrywkach występował już sześć razy i na swoim koncie zapisał trzy zwycięstwa i tyle samo porażek. W Ergo Arenie zwycięstwa odniosły: Zastal Enea BC Zielona Góra, Asseco Arka Gdynia i Pszczółka Start Lublin. Drużyna Marcina Stefańskiego ograła z kolei: PGE Spójnię Stargard, Polpharmę Starogard Gdański i Arged BM Slam Stal Ostrów Wlkp.

W Treflu - w porównaniu z poprzednim sezonem - nie doszło do wielu zmian w kadrze. Obcokrajowców: Camerona Ayersa, Nanę Foullanda i Carlosa Meddlocka zmienili Tayson Jay Haws oraz dwóch Polaków, Karol Gruszecki i Dominik Olejniczak. Szczególnie dobrze prezentuje się ten ostatni, który po powrocie z USA stał się prawdziwym dominatorem w strefie podkoszowej. Akcje tego zawodnika regularnie pojawiają się w grupie 10 najlepszych akcji poszczególnych kolejek polskiej ekstraklasy. Mowa tutaj zarówno o zagraniach w ataku, jak i w defensywie. Niewiele ustępuje mu Gruszecki, który po słabszym, bo storpedowanym kontuzją sezonie w Toruniu, szybko powrócił do wysokiej dyspozycji i swoją dobrą grą cieszy kibiców w Sopocie. Były reprezentant Polski pokazuje swoje najlepsze oblicze i często "kara" rywali trafieniami z dystansu. Jeszcze lepszy w tym elemencie gry jest Michał Kolenda, który rzuca zza łuku ze skutecznością aż 68%. Jak co sezon, bardzo solidnie prezentuje się Paweł Leończyk, który oprócz zdobyczy punktowych może się także pochwalić aktywną grą "na desce". Pierwszą piątkę uzupełnia Łukasz Kolenda, który co raz lepiej wywiązuje się z roli rozgrywającego. Warto też zwrócić uwagę na solidnych rezerwowych, do których oprócz wspomnianego Hawsa zaliczają się bardzo dobry defensor, Martynas Paliukenas, Darious Moten i Witalij Kowalenko.     

Gliwiczanie do Sopotu udali się w najsilniejszym składzie. Od tygodnia trenuje już Kacper Radwański i tylko od decyzji trenera będzie zależeć, czy nasz kapitan wróci w tym meczu do gry. Mecz odbędzie się 23 października o godzinie 20.25. Transmisja na żywo na Polsat Sport Extra.


Dotychczasowy bilans gier:
2017/18: Trefl - GTK 74:86
2017/18: GTK - Trefl 83:94
2018/19: Trefl - GTK 96:99
2018/19: GTK - Trefl 77:75
2019/20: Trefl - GTK 99:94
2019/20: GTK - Trefl 71:99

Trefl: 3 zwycięstwa, GTK: 3 zwycięstwa