Doskonała czwarta kwarta w wykonaniu GTK zapewniła gliwiczanom cenny komplet punktów w meczu z meritumkredyt Pogonią Prudnik. Kolejne double-double zanotował Paweł Zmarlak, który zdobył 17 punktów i zebrał 13 piłek. Marcin Salamonik dołożył 18 "oczek" i 6 zbiórek.

Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem okazało się, że maeritumkredyt Pogoń przystąpi do spotkania mocno osłabiona. z Powodu kontuzji dłoni w meczu nie mógł zagrać doświadczony Grzegorz Mordzak. Oznaczało to, że dotychczas występujący głównie w roli strzelca, Tomasz Prostak, będzie tym razem musiał skupić się na rozgrywaniu. Jak cennym zawodnikiem jest Mordzak pokazały już pierwsze minuty meczu, kiedy to gliwiczanie zupełnie zdominowali przebieg gry. Siedem punktów zdobył Paweł Zmarlak, a kolejne dwa "oczka" dołożył Kacper Radwański i goście prowadzili już 9:0. Trener prudniczan, Tomasz Michalak szybko został zmuszony o poproszenie o przerwę na żądanie. Po niej gra gospodarzy poprawiła się, a kiedy Paweł Bogdanowicz wykończył kontrę przewaga GTK stopniała do trzech punktów (11:14). Końcówka tej kwarty znów jednak należała do gliwiczan. Dobrą zmianę dał Marcin Salamonik, drugą "trójką" popisał się Marceli Dziemba, a na koniec kolejne dwa "oczka" dołożył Zmarlak (13:21).

Podrażnienie gospodarze od początku drugiej części meczu rzucili się do odrabiania strat. Po tym jak zdobyli cztery kolejne punkty, a GTK miało sporo kłopotów w ataku trener Paweł Turkiewicz zdecydował się na zmiany powrotne. Na parkiet wrócili Aleksander Filipiak i Zmarlak, a po raz pierwszy pojawił się Dominik Rutkowski. I właśnie ten ostatni spowodował, że goście znów zaczęli trafiać do kosza. Po jego skutecznej dobitce przewaga gliwiczan znów urosła do 12 punktów (21:33). Kiedy kolejny raz zza łuku przymierzył Dziemba goście odskoczyli na 14 "oczek" różnicy (24:38). Tym razem końcowe minuty drugiej kwarty należały jednak do zawodników meritumkredyt Pogoni. Po skutecznych akcjach Prostaka i Mateusza Moczulskiego udało im się zniwelować straty do 10 punktów (36:46).

Po przerwie GTK skutecznie utrzymywało wypracowaną przewagę. Kiedy kontrę wykończył Łukasz Ratajczak obie drużyny dzieliło dziewięć punktów różnicy (41:50). Ostatnie pięć minut to już jednak popis miejscowych koszykarzy. Zdobyli oni 15 kolejnych punktów i nie tylko odrobili straty, ale też wyszli na prowadzenie (56:50). Głównie za sprawą Adriana Mroczka-Truskowskiego, który zdobył w tym okresie sześć "oczek". Na całe szczęście ostatnie 60 sekund tej części gry dało gliwiczanom nadzieję, na odwrócenie losów rywalizacji. Trafienia Kacpra Radwańskiego i Salamonika zza linii 6,75 m pozwoliły zredukować straty do dwóch punktów (59:57).

Kiedy jednak na początku czwartej kwarty z dystansu trafili Bogdanowicz i Prostak, a kolejne dwa "oczka" spod kosza dołożył Patryk Nowerski przewaga meritumkredyt Pogoni zaczęła niebezpiecznie rosnąć (67:59). W tym momencie nastąpił jednak kolejny zwrot. Sygnał do odrabiania strat dał Paweł Zmarlak, a następnie kolejno trafiali Michał Jędrzejewski i Rutkowski (67:66). Na niewiele ponad dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry GTK wróciło za sprawą Zmarlaka na prowadzenie (69:70). Dwie straty popełnił Prostak, a po chwili Zmarlak podwyższył prowadzenie. W końcu Prostak znalazł drogę do kosza (71:72), a następna akcja gliwiczan zakończyła się niepowodzeniem. Trener Michalak poprosił o przerwę na żądanie i rozrysował ostatnią akcję, ale Moczulski nie trafił z dystansu, a Filipiak samotnie popędził na kosz rywali i ustalił wynik końcowy.

Następny mecz GTK zagra na własnym parkiecie z ACK UTH Rosą Radom. Spotkanie odbędzie się 16 października (niedziela) o godzinie 18.

meritumkredyt Pogoń Prudnik - GTK Gliwice 71:74 (13:23, 23:23, 23:11, 12:17)

Pogoń:
Prostak 15 (1x3), Moczulski 5, Bogdanowicz 7 (1x3), Mroczek-Truskowski 16 (3x3), Nowakowski 14 - Nowerski 14, Bartkowiak, Kujon. Trener Tomasz MICHALAK.

GTK: Filipiak 7 (1x3), Dziemba 9 (3x3), Radwański 11 (1x3), Zmarlak 17 (1x3), Ratajczak 2 - Salamonik 18 (1x3), Rutkowski 8 (1x3), Jędrzejczak 2, Podulka, Weselak. Trener Paweł TURKIEWICZ.