Na ten ruch trener Paweł Turkiewicz ostrzył sobie zęby całe okienko transferowe...po dwóch latach powraca do Gliwic Terry Henderson!

Kibice w Polsce pamiętają Terrego z sezonu 2020/2021. Do Gliwic sprowadził go trener Matthias Zollner i już wtedy miał on być znaczącą postacią w naszej układance. Sezon zakończył ze średnią 14 punktów na mecz pokazując, że na poziomie PLK jest w stanie robić różnicę, a mecze przeciwko Treflowi Sopot czy Legii Warszawa z 27-punktowym dorobkiem muszą robić wrażenie. 
Po sezonie w Polsce Terry udał się do Włoch i w lidze Legadue Gold był liderem swojego zespołu ze średnią ponad 18 puktów na mecz przy rewelacyjnym procencie rzutów za 3 punkty.
Mało brakowało by Terry w zeszłym sezonie dołączył do drużyny, która ostatecznie zdobyła mistrzostwo Polski. Przed sezonem w roli lidera widział go trener Arkadiusz Miłoszewski, ale pobyt w Szczecinie zakończył się na okresie przygotowawczym, a powodem był uraz pleców na który zaczął narzekać poracający do naszego miasta obwodowy.
Obecnie Terry, już w pełni zdrowy, rywalizuje w lidze kanadyjskiej podobnie jak Kadre Gray i Koby Mcewen. Rytm meczowy, który obecnie złapał Terry niewątpliwie będzie sprzymierzeńcem przed zbliżającym się okresem przygotowawczym.
" Bardzo chcieliśmy Terrego od początku, miałem z klubu same pozytywne opinie o nim jako o człowieku, o jego etosie pracy i zaangażowaniu, a to ważne w kontekście roli lidera jaką chcemy mu powierzyć. Bardzo się cieszę z tego podpisu"- nie kryje satysfakcji trener Paweł Turkiewicz. My rownież!