GTK Gliwice nie ma już szans na awans do play off, ale drużyna Matthiasa Zollnera nadal może walczyć o 9. miejsce, co byłoby najlepszym wynikiem w historii występów klubu w ekstraklasie. Zadanie do łatwych należeć nie będzie, bo terminarz gier jest dla naszego zespołu trudny. W najbliższym meczu zagramy na wyjeździe z Kingiem Szczecin.

Gospodarze z pewnością będą walczyć o pełną pulę, bo choć w tej chwili zajmują zaledwie 8. miejsce, to mają szansę wskoczyć nawet na 5. pozycję przy korzystnych rezultatach. Prezes Krzysztof Król w ostatnim okresie zainwestował sporo środków finansowych w nowych zawodników i ma ochotę osiągnąć spektakularny wynik. Maciej Lampe zapowiadał nawet, że wraz z kolegami chciałby walczyć o mistrzostwo Polski, ale na chwilę obecną trzeba tą deklarację traktować z przymrużeniem oka. Szczecinianie mają sporo problemów i póki co nie sprawiają nawet wrażenia takiego zespołu, który byłby w stanie przejść pierwszą rundę play off. Wprawdzie ostatnio King pokonał na własnym parkiecie WKS Śląsk Wrocław aż 79:65 dzięki świetnemu finiszowi w czwartej kwarcie, ale wcześniej zdarzyły się wpadki u siebie z Treflem Sopot (81:83) i Pszczółką Start Lublin (70:78).

Trudno dziś wyrokować jak zakończy się sezon dla Kinga. Po sporej liczbie zmian - teoretycznie poprawiających jakość - na parkiecie nie zawsze jest to widoczne. Po pierwsze jeszcze w październiku wyleciał Kassey Hill, który miał spore problemy z zaakceptowaniem swojej roli w zespole. Jego miejsce miał zając Tre Bussey, który chwilę wcześniej został zwolniony z Anwilu Włocławek. W Szczecinie spędził on zaledwie kilka tygodni i również z nim się pożegnano. Sięgnięto po sprawdzone rozwiązanie, jakim był Dustin Ware, który na Pomorzu Zachodnim grał w poprzednim sezonie. Kiedy jednak na skutek słabych wyników zdecydowano się zwolnić Łukasza Bielę, a rolę pierwszego szkoleniowca przejął Jesus Ramirez notowania amerykańskiego rozgrywającego stopniowo zaczęły maleć. I dziś jest już zawodnikiem Pszczółki Start, podobnie jak Thomas Davis, który okazał się kolejną ofiarą rewolucji nowej "miotły". Taki som los spotkał Jakuba Kobla, który przeniósł się do Asseco Arki Gdynia, a w odwrotnym kierunku powędrował Wojciech Czerlonko. Prawdziwym hitem transferowym okazało się ściagnięcie Macieja Lampe. Reprezentant Polski póki co częściej musi się mierzyć z kontuzjami niż z występami na parkiecie, których w barwach Kinga zaliczył dopiero trzy, choć w Szczecinie przebywa od początku tego roku. Innymi wzmocnieniami Wilków Morskich są: Tookie Brown, Rodney Purvis i Zach Thomas.

Kiedy Lampe jest zdrowy i gra zgodnie z przewidywaniami stanowi ogromną wartość dla Kinga, a wszystko wskazuje na to, że przeciwko GTK zagra. Jest wówczas zdecydowanie najlepszym strzelcem, a także odpowiednio wzmacnia "deskę". Ważnymi postaciami są także amerykańscy skrzydłowi: Michael Fakuade i Cleveland Melvin. Z pozostałych nabytków całkiem nieźle spisuje się Tookie Brown. Warto też wspomnieć o pozostałych Polakach. Ważnymi postaciami dla trenera Ramireza są Jakub Schenk i Mateusz Zębski. Co raz lepiej spisuje się także Dominik Wilczek, a niedawno do gry wrócił po długotrwałej rehabilitacji, Paweł Kikowski.  

GTK do Szczecina udało się osłabione. Choć pojechali z zespołem Kacper Radwański i Łukasz Diduszko, to ich występ jest wykluczony. Pierwszy nadal przechodzi rehabilitację po urazie kolana, a drugi na jednym z treningów pechowo złamał nos po raz drugi w tym sezonie. Oczywiście zabraknie też Aleksandra Wiśniewskiego, który wraz z kolegami będzie w dniu meczowym walczył o złoty medal mistrzostw Polski do lat 19. W związku z tym meczową kadrę uzupełnił Kamil Skrzypczyk, zawodnik drużyny U-17. Czy pomimo braków kadrowych i dwóch porażkach w ostatnich meczach  GTK będzie w stanie powalczyć jeszcze o zwycięstwo? Przekonamy się o tym w niedzielne popołudnie. Początek meczu o 17.35. Transmisja na żywo na kanale Polsat Sport News.

Dotychczasowy bilans gier:
2017/18: King - GTK 87:65
2017/18: GTK - King 84:89
2018/19: GTK - King 95:81
2018/19: King - GTK 92:91
2019/20: GTK - King 79:81
2019/20: King - GTK 86:80
2020/21: GTK - King 81:72

King: 5 zwycięstw, GTK: 2 zwycięstwa